INFORMACJE

Cel stworzenia strony

Każdy szanujący się obiekt turystyczny (muzeum, skansen, zamek, pałac, schronisko górskie, informacja turystyczna, latarnia morska, itd.) oraz turystyczne wydarzenie (rajd, zlot, quest, bieg na orientację, itp.) powinny legitymować się własną pieczęcią turystyczną lub okolicznościową. Pieczęcią atrakcyjną graficznie i łatwo dostępną dla każdego turysty. Taka pieczęć służy turystom do potwierdzenia (w notesie lub specjalnej książeczce turystyki kwalifikowanej) pobytu w danym miejscu oraz jest miłą pamiątką z wycieczki.

​Turystyka może być "uprawiana" na wiele sposobów i w wielu celach: górska, muzealna, kulturalna, krajoznawcza, sportowa, questowa, ekstremalna, geocachingowa, kolekcjonerska, sakralna, itd... W zasadzie ilu turystów, tyle powodów, aby ruszyć się z domu. Prezentowane tutaj pieczątki pochodzą z typowych, znanych każdemu miejsc turystycznych.

​​Proszę o udostępnianie mi pieczątek, które macie odbite w swoich książeczkach turystycznych lub na dawnych widokówkach. Najbardziej poszukuję tych "starych" sprzed 1990 roku. Nieważne w jakim są stanie wizualnym. Postaram się je odrestaurować. Przesyłajcie ich skany lub zdjęcia na maila (pieczątki.tur@gmail.com).

Poszukuję także informacji o już znajdujących się tu pieczątkach:

- miejscu pozyskania odbitki

- roku jej odbicia

- wymiarach odcisku (mm x mm)

W miarę moich skromnych możliwości finansowych chętnie odkupię stare książeczki GOT lub PTTK (także notesy i pamiętniki turystyczne) ze stemplami turystycznymi; ewentualnie wypożyczę je do zeskanowania (pokryję koszty przesyłki w obie strony).

Wszystkie pieczątki z tego archiwum są dostępne do pobrania z dysku Google (znaczek na górze po prawej). Udostępnione zdjęcia możecie zbierać, katalogować i robić inne dowolne rzeczy. Z jednym wyjątkiem: nie wolno wykorzystywać wydruków pieczęci poprzez wklejanie ich do książeczek turystycznych, aby w ten sposób uzyskać "zaliczenie" do odznaki, kwalifikacji, lub jakiejkolwiek innej gratyfikacji w organizacjach typu PTTK, Korona Gór Polski, itp. - to oszustwo!

Poza tym zebrane tu zdjęcia i tak mają inne wymiary niż oryginalne odciski pieczęci, więc każdy weryfikator się pozna i wykryje taką "lewiznę". Szkoda narażać się na wstyd.

Dlaczego i po co?

- ukazanie bogatego wzornictwa i tematyki pieczątek z obiektów i atrakcji turystycznych Polski oraz zmian jakie w nich zachodziły na przestrzeni lat,

- promocja bogatej bazy polskich obiektów i szlaków turystyczno-krajoznawczych,

- podobno w internecie nic nie ginie, więc postanowiłem tutaj właśnie zachować jak najdłużej w pamięci (może dla pokoleń) to wszystko, co wiąże się z kolekcjonowaniem pieczątek turystycznych.

Na jednym z internetowych forów turystycznych znalazłem takie negatywne opinie dot. potwierdzania swojego pobytu przy pomocy pieczątek:

- nie, kategorycznie nie dla pieczątek, to czyste zło w biurokratycznej postaci, chodzić i prosić się o przybicie stempelka,
- strata czasu - byłem, to byłem, kto nie wierzy, to jego problem

Ale więcej było pozytywnych ocen "pieczątkowania", a wyróżniała się ta:

- z pieczątkami jest podobnie jak z gadżetami. Idę na mecz - po kiego wała mi szalik w środku lata? Albo kapelusz, czy koszulka z numerem 11, albo inne durne rzeczy? W zbieraniu potwierdzeń nie ma nic strasznego. Chyba, że ktoś wstydzi się poprosić o pieczątkę np. do książeczki GOT lub notesu

Otóż to - niemal każdy coś zbiera, czymś się fascynuje, pielęgnuje, chce zostawić "ku pamięci" swojej lub pokoleń. Znaczki, naparstki, szaliki, proporczyki, numizmaty, pluszowe kotki... I uwierzcie, że pieczątki turystyczne nie są żadnym dziwactwem, ani głupotą czy nudą. Jest na tym świecie wiele bardziej zwariowanych hobby. Gdyby nie istniało "zapotrzebowanie" na kupowanie pamiątek z turystycznych obiektów - nie istniałyby tysiące straganików z pierdyliardem wszelkiej maści debilnych "gadżetów" (np. ciupaga jako pamiątka znad morza). Zbieranie pieczątek jest całkiem sympatycznym i niegroźnym hobby. Osobiście - wolę się potrudzić, pochodzić i popytać o pieczątkę turystyczną, niż robić sobie 500-nego "selfika na fejsa", czy kupować kolejnego zbędnego "półko-kurzo-zbieracza" typu: otwieracz do kapsli, magnes na lodówkę, czy inny badziew...

Ciekawa pamiątka

Osobom, które preferują aktywny wypoczynek, kojarzy się on nie tylko z typowym ruchem na świeżym powietrzu (rower, bieganie, itp.), ale także ze zwiedzaniem muzeów, zabytków, zdobywaniem górskich szczytów, itd.

Pieczątki, to - oprócz zdjęć i zakupionych pamiątek - forma potwierdzenia pobytu w danym miejscu. I choć większość osób nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to jednak stanowić one mogą miłą, dodatkową pamiątkę. Dla kolekcjonerów natomiast - podobnie jak zbieranie monet, znaczków czy pocztówek - są powodem do dumy, o czym świadczą chociażby wystawiane w sieci kolekcje.

Dziwaczna mania

Dla wielu osób niezainteresowanych tematem, opisywane zbieractwo jest dziwaczne lub zbędne, a czasem wręcz kłopotliwe - jeśli MUSZĄ przybić pieczęć, aby uzyskać „zaliczenie” pobytu w danym miejscu. Lecz dla większości turystów pieczątka jest atrakcyjną pamiątką z wydarzeń i obiektów turystyczno-krajoznawczych. Każda ważniejsza impreza w PTTK jest upamiętniona okolicznościową pieczęcią, po którą uczestnicy ustawiają się w kolejce, stemplując nie tylko specjalne albumy czy specjalne książeczki, służące do zdobywania odznak turystyki kwalifikowanej, ale także przewodniki, mapy, pocztówki, zdjęcia, a nawet czyste kartki papieru, z których później wycinają pieczątki i wklejają do albumów. Jest to bowiem tradycyjna i najtańsza forma kolekcjonowania pamiątek z odbytych imprez, a jednocześnie wiarygodna forma potwierdzenia pobytu w miejscu wymaganym regulaminem zdobywania określonej odznaki. Niektórzy organizatorzy imprez wykazują ogromną pomysłowość w projektowaniu ozdobnych pieczątek, które wzbogacają zbiory kolekcjonerów.

Kolekcjonowanie mimochodem

W znacznej większości muzeów, zamków, pałaców, galerii, wież i tarasów widokowych można zapytać o dostępność pieczątki turystycznej do przybicia. Zresztą najczęściej nawet nie trzeba pytać – pieczątki i tuszki wystawione są na specjalny stolik lub na półkę. Bez trudu taką pamiątkową pieczątkę (a często jest ich nawet kilka w jednym obiekcie) można uzyskać w trakcie pobytu w wielu miejscach noclegowych (w schroniskach górskich, zajazdach, restauracjach czy hotelach). Tak więc kolekcjonowanie pieczątek nie jest trudne - odbywa się niejako mimochodem, przy okazji. Chcesz zwiedzić dane miejsce - dostajesz ostemplowany bilet lub sam przystawiasz pieczątkę do swojego notesu lub książeczki. I każde miejsce jest dobre, by zdobyć pamiątkową pieczęć.

Łowcy stempli

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku kolekcjonerów. Ci, dla których zbieranie stempli jest swoistą pasją, potrafią całymi godzinami przeglądać swoje zbiory i planować kolejne wyprawy do miejsc, z których nie mają jeszcze pieczątki. Dla łowców stempli każde wyjście do muzeum, galerii czy innych obiektów jest jak polowanie. A prawdziwą satysfakcją jest zdobycie pieczątki rzadkiej - z miejsca mało znanego lub wręcz niedostępnego dla „zwykłego zjadacza konserw turystycznych”.

Oczywiście kolekcjonerzy zwracają również uwagę na to, by z trudem zebrane pieczątki nie uległy zniszczeniu. Specjalnie przygotowane albumy, przewodniki czy książeczki ułatwiają to zadanie, pozwalając dodatkowo pogrupować je, biorąc pod uwagę położenie geograficzne miejsca, czas odbicia, cel potwierdzenia czy inne kryteria znane tylko kolekcjonerom.

Na polowanie

Kolekcjonerstwo rządzi się swoimi prawami. Oczywiście podróżowanie jest najprostszą drogą do zdobywania pieczątek. Poza duszą podróżnika kolekcjonerowi pieczątek przydają się także umiejętności planowania strategicznego i topografii, które pozwalają zdobyć naprawdę oryginalne pieczątki. Często wiąże się to z koniecznością (miłą koniecznością) powracania do tych samych miejsc, bo np. obiekt wprowadził nowy wzór swojej pieczątki.

Promocja turystyki

Poza szeregiem pieczątek, które całymi latami w niezmienionej formie udostępniane są w wielu miejscach w kraju i na świecie, na wyjątkowe okazje wydaje się specjalnie przygotowane pieczątki. Właśnie one, ze względu na swój nietypowy motyw, stają się prawdziwymi perełkami w zbiorach kolekcjonerów. Najczęściej pretekstem do wydania okolicznościowej pieczątki jest jakieś ważne wydarzenie czy okrągła rocznica. Dla kolekcjonerów z krwi i kości nie lada gratką są takie specjalne, okolicznościowe pieczątki. Pretekstem do stworzenia takiej okolicznościowej pieczątki są np. rocznice urodzin znanych postaci, które miały swój wkład w historię czy kulturę danego regionu lub inne warte upamiętnienia wydarzenie. Przykładowo gdy w 2012 roku obchodziliśmy 200-tną rocznicę urodzin Zygmunta Krasińskiego, we Wrocławiu wydano specjalną pieczątkę, która upamiętniała to wydarzenie, jako, że wieszcz jest patronem jednej z ulic miasta.

Ponadto wiele ciekawych pieczątek można zdobyć podróżując określonymi szlakami turystycznymi, na których w oznaczonych punktach na trasie stemplowane są specjalnie w tym celu wydawane karty lub paszporty turystyczne. Coraz większa liczba miast wychodzi naprzeciw oczekiwaniom turystów i przygotowuje specjalne, pamiątkowe pieczątki na okres wakacyjny. Okolicznościowe stemple to swoisty sposób autopromocji miasta, które podkreśla w ten sposób swoje największe atuty, jednocześnie skłaniając turystów do odwiedzenia ciekawych obiektów na terenie miasta.

Niektóre polskie miasta (niestety nadal jest to rzadkością) przygotowują pieczątki okolicznościowe, aby wypromować atrakcje turystyczne miejscowości i dzięki temu przyciągnąć na swój teren jak największą liczbę turystów, a co za tym idzie zwiększyć wpływy do budżetu. Takie pieczątki ze względu na największe natężenie turystów są najczęściej rozprowadzane w okresie wakacyjnym.

Zbieraj pieczątki - zdobywaj nagrody

Czasem pieczątki są elementem, który angażuje zbierających w ciekawą zabawę. Konkursy tego typu mają na celu popularyzację walorów turystyczno-krajoznawczych danego regionu, poznanie jego piękna, historii, znakowanych szlaków. Ostatnio bardzo popularne wśród turystycznych miejscowości staje się popularyzacja ciekawych miejsc i obiektów wśród dzieci i młodzieży właśnie poprzez wydawanie w punktach IT (informacja turystyczna) specjalnych książeczek i map, gdzie młodzi wędrowcy mogą przybijać sobie pieczątki z odwiedzanych okolicznych atrakcji turystycznych. A po zakończeniu zwiedzania i okazaniu w IT pieczątkowych zdobyczy - można otrzymać atrakcyjne nagrody.

Świetnym przykładem takiej miejscowości jest Karpacz (dolnośląskie), gdzie włodarze powiatu zorganizowali zbieranie pieczątek "skrzatów". Pomysł jest fantastyczny i godzien najwyższej pochwały. Co prawda nagrodą są tylko dyplomy i odznaki, ale jest to wspaniały sposób na zmotywowanie dzieciaków do zwiedzania miejsc, w które inaczej nie chciałyby dobrowolnie pójść na zwiedzanie.

Od paru lat w kilkunastu obiektach Muzeum Historycznego Miasta Krakowa rowerzyści mogą zbierać pieczątki, a następnie wymieniać je na tańsze bilety uprawniające do zwiedzania kolejnych miejsc na trzech szlakach rowerowych.

W 2015 roku pieczątki poszły w ruch także w Bydgoszczy. Za zebrane stemple, potwierdzające obecność w wymienionych na liście obiektach turystycznych można było odebrać ciekawe nagrody.

Hobby dla wszystkich

Choć w niektórych miejscach bilety wstępu i stemple do nich są zastępowane zwykłymi wydrukami z kas fiskalnych, to jednak wciąż w wielu szanujących się obiektach turystycznych pieczątki nie wychodzą z mody i użycia. I mam głęboką nadzieję, że dłuuugo jeszcze nie wyjdą. Ogromny atut ich zbierania polega na tym, że tak naprawdę nie wiąże się to z żadnymi dodatkowymi kosztami, stemple nie zajmują miejsca, a ich przeglądanie po latach pomaga przywołać miłe, kolorowe wspomnienia i uśmiech na twarzy.

Pasja, którą można się zarazić

Zwykle zaczyna się banalnie. Wyprawa do muzeum, zamku, pałacu, obiektu sakralnego, schroniska. Muzeum – ,,ciach”, wystawa – ,,ciach” i tak w kółko, niczym w czołówce do „Reksia”. Im więcej obiektów do zwiedzania, tym więcej pieczątek. Właściwie w trakcie jednej wakacyjnej wyprawy możemy stać się posiadaczami całkiem pokaźnej kolekcji stempli. Sezon letni, w którym stempluje się najwięcej biletów wstępu do różnego typu obiektów turystycznych zdecydowanie sprzyja zbieraniu pieczątek. W tym okresie pozornie zwyczajne wypady do muzeum, zamku, pałacu mogą stać się początkiem prawdziwej przygody i pasji pielęgnowanej później przez całe życie.

Nietypowe "tłuczki"

Oprócz tego, że odciski pieczęci mogą mieć ciekawą grafikę, to czasem również ich baza - czyli tzw. "tłuczek" jest przedmiotem niezwykłym i wartym uwiecznienia:

- schronisko "Orlica", Zieleniec, woj. dolnośląskie:

Orlica

- wieża widokowa, Kornowac, woj. śląskie:

Kornowac

- zlot starych samochodów 2018, Proszowice, woj. małopolskie:

Proszowice

- miejsce nieznane (może galeria rzeźby w Wołosatem??):

nn

- wieża Jarcova, Valasskie Mezirici, Moravy, Czechy:

Jarcova

- schronisko Hala Ornak, Tatry, woj. małopolskie:

Ornak

Oczywiście "rajem dla pieczątkarza" są także miejsca, gdzie ilość dostępnych pieczątek do odbicia jest nadspodziewanie duża.

- informacja turystyczna, Nysa, woj. opolskie:

Nysa

- informacja turystyczna, Sandomierz, woj. świętokrzyskie:

Sandomierz

- informacja turystyczna, Kowary, woj. dolnośląskie:

Kowary

- PTTK, Myszków, woj. śląskie:

Myszków

I na koniec jeszcze ciekawostka historyczna. Stempel pochodzący prawdopodobnie z XV wieku, służący do tłoczenia znaku krzyża na wypiekanym chlebie, wymiary ok. 5x5 cm:

do chleba

contact: pieczatki.tur@gmail.com

owner: yuve (MO)

webmaster: kranfagel (WF)